 |
 |
Autor |
Wiadomość |
Stary_Hodowca
Dołączył: 30 Wrz 2014
Posty: 10
|
Wysłany: Wto Wrz 30, 2014 9:16
Temat postu : Trudny temat.
|
 |
|
Witajcie!
Mam problem, wczoraj dostałem pismo z bazy lotniczej, która znajduje się niedaleko mnie, że z powodu ustawy mam zlikwidować gołębie w przeciwnym razie grozi mi kara grzywnych w wysokości do 5tyś. zł. Ja gołębię hoduję od ponad 40lat, przejąłem je po bracie, a wcześniej hodowcą był nasz ojciec. Gołębnik od dobrych 50lat stoi w tym samym miejscu, nigdy nikomu nie przeszkadzał.
Ja rozumiem, że gołębie to zagrożenie, ale jak wiadomo są one wypuszczane o ustalonych godzinach i nigdy wcześniej nie doszło do żadnej kolizji z ich udziałem. Jestem załamany, nie wyobrażam sobie po tylu latach stracić tych ukochanych ptaków. Należę do sekcji, co miałbym zrobić z tymi biednymi ptakami. Nie mam pojęcia.
Może jest tutaj ktoś kto był w podobnej sytuacji i udało mi się z niej wybrnąć? A może ktoś ma pomysł, jak podważyć daną ustawę? Proszę was, pomóżcie!!!
Poniżej dodaję treść danej ustawy.
(Ustawa Prawo lotnicze (Dzśśśśśśśśąąąąąąąąąąąąąąąą. U. z 2006 r. Nr 100, poz. 696, z póĽn. zm.):
Art. 87.
[…]
6. Zabrania się w otoczeniu lotniska, czyli w odległo?ci do 5 km od jego granicy:
1) budowy lub rozbudowy obiektów budowlanych, które mog? stanowić Ľródło żerowania ptaków;
2) hodowania ptaków mog?cych stanowić zagrożenie dla ruchu lotniczego.
7. Zabrania się sadzenia i uprawy drzew i krzewów na nieruchomo?ciach znajduj?cych się w rejonach podej?ć do l?dowania, mog?cych stanowić przeszkody lotnicze; obowi?zek i koszt usunięcia tych drzew i krzewów obci?ża wła?ciciela lub inny podmiot władaj?cy nieruchomo?ci?.
Art. 210. 1. Kto:
[…]
7) wbrew zakazom lub ostrzeżeniom podanym do powszechnej wiadomo?ci przy pomocy tablic lub w inny sposób przez zarz?dzaj?cego lotniskiem narusza postanowienia nakazów i zakazów ustanowionych przez zarz?dzaj?cego,
8) wbrew art. 87 ust. 6 i 7 ustawy dokonuje budowy lub rozbudowy obiektu budowlanego, będ?cego Ľródłem żerowania ptaków, a także hoduje ptaki mog?ce stanowić zagrożenie dla ruchu lotniczego, uprawia i sadzi drzewa zagrażaj?ce w rejonach podej?ć przekroczeniem dopuszczalnej przepisami wysoko?ci płaszczyzn wolnych od przeszkód,
[…]
— podlega karze grzywny.[/b] |
|
|
|
|
 |
kapiszon
Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 328
|
Wysłany: Wto Wrz 30, 2014 10:06
Temat postu :
|
 |
|
Cześć Kolego
Przepisz pełną treść tego pisma. Tak kropka w kropkę.
Inaczej nie ma sie do czego odnieść. |
|
|
|
|
 |
Stary_Hodowca
Dołączył: 30 Wrz 2014
Posty: 10
|
Wysłany: Wto Wrz 30, 2014 10:11
Temat postu :
|
 |
|
Właśnie problem w tym, że z tym pismem była u mnie Straż Miejska. Poinformowano mnie o tym, a gdy poprosiłem o kopię owego dokumentu to stwierdzili, że muszą zapytać, czy mogę dostać kopię do rąk własnych. Mam się z nimi skontaktować i jeżeli będzie to możliwe odebrać kopię dokumentów. |
|
|
|
|
 |
kapiszon
Dołączył: 07 Gru 2013
Posty: 328
|
Wysłany: Wto Wrz 30, 2014 10:29
Temat postu :
|
 |
|
Wytrzymaj i nigdzie za tym nie chodĽ.
A jak przyjdą to spytaj czy dysponują potwierdzonymi danymi o zagrożeniu dla ruchu lotniczego wywoływane przez gołebie pocztowe w tej konkretnej odległości od bazy lotniczej. |
|
|
|
|
 |
Stary_Hodowca
Dołączył: 30 Wrz 2014
Posty: 10
|
Wysłany: Wto Wrz 30, 2014 10:34
Temat postu :
|
 |
|
No właśnie w tym rzecz, że Straż Miejska tylko mnie o tym poinformowała. Twierdzili, że oni nic więcej w tej sprawie nie wiedzą, tylko tyle co było napisane w tym piśmie wystosowanym do nich w mojej sprawie.
Mówili mi tylko coś, że mam zgłosić się do jakiegoś Wydziału Ochrony ?rodowiska, czy coś. Sam nie wiem, byłem już tak przerażony i wściekły, że nie do końca wiem, o co mu z tym chodziło. |
|
|
|
|
 |
jacek333
Dołączył: 03 Sie 2013
Posty: 956
|
Wysłany: Wto Wrz 30, 2014 11:00
Temat postu : przepisy
|
 |
|
Witam kolegę tak to jest pewnie któryś kolega rękę przyłożył lub z sąsiad to najprędzej tak takie przepisy są owszem . Tak muszą ci dać kopię dokumentów jeżeli posiadają to jest ich obowiązek i praca . Kolego czy masz działkę własną ? przekształconą tak gdzie stoi ten gołębnik tyle lat .. |
|
|
|
|
 |
barkley
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 6014
|
Wysłany: Wto Wrz 30, 2014 11:03
Temat postu :
|
 |
|
Stary_Hodowca , ustalmy najpierw jedno.
Piszesz ze dostales pismo z bazy lotniczej, a pozniej ze od strazy miejskiej .
Czyli w koncu od kogo ?
Co dostales , pismo oficjalne czy tylko przekazane i przeczytane przez tych straznikow ?
Z tego co ja wiem, jakiekolwiek oficjalne pismo musi przyjsc do Ciebie poczta , listem poleconym za potwierdzeniem odbioru a nie przez panow w czarnych strojach :) . Oni nie sa chyba upowanieni do roznoszenia listow :) .
Poza tym odbywa sie to pewnie jakos inaczej a nie tak jak opisales.
ustawy to tutaj sporo osob zna, poza tym polecam poszukac podobnych tematow na forum, bo juz sie pojawialy.
Troche ochlon i napisz dokladnie jak to sie odbywalo. na pewno sa osoby na tym forum kompetentne , ktore pomoga i wyjasnia pewne niescislosci.
Podaj rowniez do siebie namiary jakis telefon, adres mailow, zawsze to szybszy i lepszy kontakt . Pozdrawiam serdecznie.
p.s. jak juz bedzie taka maskara ze karza zlikwidowac, wtedy chyba mozna sie postarac o badania czy lotnisko nie jest za glosne i uciazliwe i postarac sie o odszkodowanie . Wiem ze odszkodowanie to nie hodowla , ale zawsze to jakas ewentualna pociecha.
Sadze ze ktos na pewno Ci pomoze. |
|
|
|
|
 |
Stary_Hodowca
Dołączył: 30 Wrz 2014
Posty: 10
|
Wysłany: Wto Wrz 30, 2014 11:08
Temat postu :
|
 |
|
Tak, działka jest własna. A czy ma to jakieś znaczenie może? |
|
|
|
|
 |
Stary_Hodowca
Dołączył: 30 Wrz 2014
Posty: 10
|
Wysłany: Wto Wrz 30, 2014 11:18
Temat postu :
|
 |
|
Pisma nie przysłano na moje nazwisko do domu. Przyjechali po prostu Panowie ze Straży Miejsciej, odczytali mi pismo z bazy lotniczej, nawet nie dając mi do niego wglądu, o co prosiłem. Stwierdzili, że muszą zapytać komendanta, czy mogą mi udostępić to pismo.
Przepraszam za wszelkie niejasności w moich postach, po prostu jestem zdenerwowany całą sytuacją. |
|
|
|
|
 |
grześ
Dołączył: 03 Mar 2012
Posty: 561
|
Wysłany: Wto Wrz 30, 2014 11:59
Temat postu :
|
 |
|
Witam.Panowie nie wiem jak to jest ale będąc często w Dęblinie obok lotniska tam gdzie startują myśliwce i inne samoloty jest parę hodowli gołębi i pocztowych i ozdobnych i hodowcy jakoś nie mają problemu tego typu.Gołębie całym stadem krążą nad lotniskiem a obok startują samoloty,dodam że gołębnik jeden znajduje się 50-60 metrów od płota lotniska. |
|
|
|
|
 |
mik
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 389
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 30, 2014 12:32
Temat postu :
|
 |
|
Stary_Hodowca
Oczywiście do zlikwidowania hodowli jeszcze długa droga.
Napisz nam, która to Baza - Krzesiny, Łask, Malbork czy Mińsk M.
Napisz jaki status ma działka - plan zagospodarowania.
A przede wszystkim sprawdĽ dokładnie jak jest odległość Twojej działki od progu pasa czyli od początku lub końca pasa - bo to jest najważniejsze.
Nie dostałeś oficjalnego pisma od żadnej z instytucji. Przepis wszedł w życie parę lat temu a Ty hodujesz 40 lat, więc nie musisz być świadomy tego, czy Twoje gołębie stwarzają zagrożenie, czy nie. Niech ,,Oni'' Ci to udowodnią.
Strażnik M. nie jest wyrocznią w tym temacie.
W Łodzi też jeĽdzili, różni Panowie (najwięcej miejscowy Sokolnik) i straszyli hodowców jakie to niebezpieczne. A nie widzieli problemu w tym, że bezpośrednio do lotniska przylega miejski śmietnik i sortownia śmieci, który dziennie przyciąga tysiące ptaków. Więc przepisy są dla ,,wybranych''śśąąą.
Więc trzeba z nimi walczyć, każd? ,,pierdułk?''. Ochłoń, nie denerwuj się i pisz nam o każdym szczególe, który może być na Twoj? korzy?ć.
Pierwszy Twój krok to wejdĽ na google maps i dokładnie zmierz (co do metra) odległo?ć do Twojego gołębnika. Pozdrawiam |
|
|
|
|
 |
Tadeusz55
Dołączył: 07 Wrz 2014
Posty: 376
|
Wysłany: Wto Wrz 30, 2014 13:35
Temat postu :
|
 |
|
Hodowcy gołębi z Ożarowic (woj. śląskie) otrzymali wezwania do likwidacji hodowli w pobliżu lotniska w Pyrzowicach. Sprawa dotyczy hodowli, które znajdują się w odległości do 5 km od granicy lotniska.
Hodowcy gołębi z Ożarowic zostali poinformowani m.in. przez policję i Górnośląskie Towarzystwo Lotnicze (GTL), że zgodnie z nowelizowanym w 2002 roku prawem lotniczym w odległości 5 km od granicy lotniska zabrania się hodowania ptaków mogących stanowić zagrożenie dla ruchu lotniczego.
Wezwania dotyczą hodowli znajdujących się w pobliżu lotniska w Pyrzowicach. - Takie jest prawo lotnicze. Musimy eliminować najdrobniejsze przesłanki, które mogą doprowadzić do nieszczęścia. Jeśli w ustawie jest zapis mówiący, że w odległości 5 km nie powinno być żadnych hodowli ptaków, to należy się do niego zaśśśśśśśśśśśąąąąąąąąąąąąąąąstosować - wyja?niał rzecznik lotniska Cezary Orzech. Dodał, że takie zapisy nie podlegaj? negocjacji.
Prezes Okręgu Katowickiego Polskiego Zarz?du Hodowców Gołębi Pocztowych Alojzy Lepiarczyk wyja?niał dzi?, że "gołębie nie stanowi? żadnego zagrożenia dla samolotów". - Te ż?dania s? bezzasadne. Na całym ?wiecie hoduje się gołębie. Nie można nas zmuszać do likwidacji hodowli - powiedział Lepiarczyk.
W sprawę wł?czył się poseł Tomasz Głogowski z PO, który napisał pismo do prezesa GTL Artura Tomasika. - Ptaki hodowane przy lotnisku stanowi? znacznie mniejsze potencjalne zagrożenie dla ruchu lotniczego niż dzikie ptaki lub też gołębie hodowlane przylatuj?ce z innych regionów. Ptak hodowany w pobliżu lotniska od pocz?tku uczy się, że jest to dla niego teren obcy - napisał w li?cie Głogowski.
Głogowski zaproponował w nim zorganizowanie wspólnego spotkania hodowców i władz GTL, ponieważ nie przypuszcza, by którykolwiek z hodowców chciał "stwarzać zagrożenie dla pasażerów samolotów".
Orzech wyja?niał, że przepisy należy egzekwować. - W ubiegłym roku mieli?my 20 kolizji z udziałem ptaków - tłumaczył. Nie stwierdzono, czy były to ptaki hodowlane lub dzikie. Dodał, że lotnisko zostało wyposażone w 15 armat hukowych, które maj? odstraszać ptaki. Zatrudniony został również sokolnik, który dysponuje 10 ptakami drapieżnymi - sokołami i jastrzębiami (po wypuszczeniu drapieżniki rozpraszaj? inne ptaki).
Orzech potwierdził, że otrzymano pismo posła i w najbliższym czasie zaproponowany zostanie termin spotkania, żeby "wypracować jakie? wspólne rozwi?zanie tego problemu". - Nie chcemy konfliktu z hodowcami gołębi - tłumaczył.
Za łamanie ustawy Prawo lotnicze hodowcom grozi kara grzywny w wysoko?ci 5 tys. zł. Je?li hodowcy nie dostosuj? się do ustawy, policjanci mog? im wystawić mandaty.
Spróbuj doj?ć jak to tam się zakończyło .
w rejonie Bydgoskim Sławomir Burek też walczył z ta spraw? ,jak to sie pużniej skończyło nie mam pojęcia ,skontaktowanie się z nim nie powinno być problemem.
Ten kraj jest chory i jak to sie skończy w twoim przypadku trudno powiedzieć . życzę powodzenia. |
|
|
|
|
 |
barkley
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 6014
|
Wysłany: Wto Wrz 30, 2014 14:06
Temat postu :
|
 |
|
Stary_Hodowca napisał: | Pisma nie przysłano na moje nazwisko do domu. Przyjechali po prostu Panowie ze Straży Miejsciej, odczytali mi pismo z bazy lotniczej, nawet nie dając mi do niego wglądu, o co prosiłem. Stwierdzili, że muszą zapytać komendanta, czy mogą mi udostępić to pismo.
|
Podpisywales cos ? Jezeli nie , to ja nie widze sprawy i podejrzewam ze to moze byc jakis zart, lub proba pozniejszego wyludzenia pieniedzy w celu tzw."zalatwienia" sprawy po cichu . Czy oni byli po cywilnemu , czy w mundurach i sluzbowym wozie ?
Nie wyobrazam sobie , zeby powiedzmy przyszla policja i mowi, ze mam zaplacic komus odszkodowanie za wypadek ktory spowodowalem (np. stluczka) bo inaczej pojde do wiezienia :) .
Najpierw oficjalne pismo, pozniej stwierdzenie jaka to hodowla, bo moze masz golebie ktore nie lataja i co wtedy , jakie one sprawuja zagrozenie ?
Cos mi tutaj nie pasuje zupelnie. Pierwszy raz slysze , ze zaintersowany nie moze miec wgladu do jakichkolwiek akt sprawy . Ja rozumiem , ze osoby postronne, ale do osoby , do ktorej jest pisane pismo ?
Moim zdaniem zadzwon do starzy miejskiej i zapytaj, czy w ten i ten dzien ktos od nich byl u ciebie i w jakiej sprawie . Jezeli okaze sie ze nikogo nie bylo, to wtedy mozna roznie do tego podchodzic , byc moze ktos chce sie pozbyc hodowcy z okolicy . |
|
|
|
|
 |
Stary_Hodowca
Dołączył: 30 Wrz 2014
Posty: 10
|
Wysłany: Wto Wrz 30, 2014 14:29
Temat postu :
|
 |
|
Nic nie musiałem podpisywać. Po prostu przedstawiono mi, jak wygląda sprawa i tyle.
Strażnicy miejscy byli w mundurach i samochodem służbowym.
Pewnie masz rację, nie powinienem się tak tym przejmować. Nic nie podpisywałem, nie dostałem żadnego pisma, na którym widniałoby moje imię i nazwisko. Właśnie dziwne jest dla mnie to, że nie miałem wglądu w to pismo.
Nie wiem, odczekam trochę i zobaczę, co z tego wyjdzie, chociaż szczerze mówiąc wolałbym, aby to był jakiś głupi żart. |
|
|
|
|
 |
barkley
Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 6014
|
Wysłany: Wto Wrz 30, 2014 14:52
Temat postu :
|
 |
|
Chyba wiec nie warto zamartwiac sie na zapas, bo tylko mozna jakiejs nerwicy dostac .
Jak przyjdzie oficjalne pismo to wtdy mozna cos myslec.
Teraz poki czas , mozna sie zaintersowac jak to dziala od strony prawnej . W sumie dostales czas, a jak bedziesz wiedzial to nic sie nie stanie, przynajmniej bedziesz wiedzial jakie kroki mozna zrobic, gdyby pismo bylo.
Poczekajmy, moze ktos konkretnie sie wypowie w temacie. |
|
|
|
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
|
|